18.03.2005 :: 11:04
Wielkie przej¶cie Wczoraj nie by³o po³owy mojej paczki, nie by³o kó³ek, nie by³o... No ogólnie by³o nuuudno. a nuda to najgro¼niejsze co mo¿e siê przytrafiæ outsiderce. Wtedy staje siê nieobliczalna... Zamiast kó³ek posz³y¶my z Rud± i Vampirkiem na "spacerek"... Spacerek wygl±da³ mniej, wiêcej tak, ¿e dziewczyny brechta³y siê na ka¿dym kroku, a ludzie usiekali w pop³ochu... kto¶ za³o¿y³ kraty na okno... Ruda, nasza wojuj±ca feministka uzna³a, ¿e wszyscy faceci to zaka³y spo³eczeñstwa (eee... czasem siê zda¿y co¶ normalnego...) i rzuci³a komórk± o chodnik. Jak mo¿na siê domy¶liæ komórce nie zrobi³o to najlepiej. Po prostu ekran siê rozchrzani³. Po krótkiej chwili zastanowienia dosz³am do wnisku, ¿e nie dziwiê siê, ¿e ludzie nas szerokim ³ukiem omijaj±... I